Uczestnicy Rajdu opuścili gościnne Pomorze, przebrzmiał szum silników na Półwyspie Helskim, Aleja Sław Sportu we Władysławowie opustoszała i ponownie stała się deptakiem spacerowym, zjechały koty ze Skweru Kościuszki w Gdyni.
British Automotive Gdańsk pożegnał nas ciepło i zaprosił do ponownych odwiedzin.
Rajd Morska Bryza zakończył się.
Ilość Uczestników (108 osób) przekroczyła najśmielsze oczekiwania organizatorów, natomiast 62 samochody marki Jaguar ledwo się mieściły na Skwerze Kościuszki w Gdyni.
Wspominajmy …
W piątek, 22 kwietnia 2016 r. zjechało się towarzystwo do Hotelu Astor w Jastrzębiej Górze,
gdzie podczas kolacji Uczestnicy otrzymali materiały rajdowe z opisem trasy, mapami oraz informacją o miejscach odwiedzanych na trasie rajdu.
Zarząd Klubu przedstawił Uczestnikom relację ze spotkania pod Berlinem, podczas którego doszło do podpisania dokumentów o połączeniu Jaguar Forum Poland oraz Jaguar Club Poland Foundation. Na blogu znajdziecie osobny artykuł na ten temat.
W sobotę ruszyliśmy na trasę rajdu. Naszym pierwszym celem był Hel. Po drodze nie obyło się bez przygód. Uczestnicząca w rajdzie ekipa filmowa z dronem, w scenariuszu nagrania umieściła widok kolumny samochodów jadących Półwyspem Helskim z równolegle jadącym pociągiem. Taka wizja dynamicznego przedstawienia akcji. I … czekaliśmy na pociąg w Kuźnicy. Jak się ta scena udała, zobaczymy niebawem na filmie. Film ten również będzie przekazany Urzędowi Miasta Helu do celów promocyjnych.
Klucząc wąskimi uliczkami Helu wjechaliśmy na Bulwar Nadmorski. Było ciasno.
Uczestnicy Rajdu przesiedli się na Melexy, gdyż na Helu jest to dużo poręczniejszy środek transportu, niż samochód i ma zezwolenie na wjazd do miejsc, gdzie natura kłóci się z motoryzacją.
Posiłkiem uraczyła nas gościnna Restauracja Kutter, której sprawną obsługę oraz dobrą kuchnię można polecić każdemu turyście.
W podziękowaniu za gościnę, na ręce Sekretarza Miasta Helu, Pana Marka Dykty, przekazaliśmy prezenty oraz Dyplom do Miasta Przyjaznego Rajdom Motoryzacyjnym.
Opuściliśmy Hel udając się do Władysławowa, gdzie czekała na nas grupa miłośników w Alei Sław Sportu. Władysławowo przywitało nas deszczem, co nie przeszkodziło nam w miłym spędzeniu czasu z mieszkańcami miasta, ciekawymi, co pod maską naszych kotów się kryje.
Hotel Astor powitał nas pięknie udekorowaną salą, w której spędziliśmy czas do późnej nocy przy konkursach, muzyce i tańcach.
Niedziela – wyjazd do Gdyni. Wystawa na Skwerze Kościuszki.
Pogoda nas nie rozpieszczała, słońce, wiatr i deszcz, co nie przeszkodziło miło spędzić czas, tym bardziej, że otrzymaliśmy wsparcie w postaci pięciu modeli z aktualnej oferty British Automotive Polska S.A. Generalnego Importera Jaguar Land Rover, którego reprezentowała silna ekipa z Oddziału Gdańsk.
Obiad w Restauracji Róża Wiatrów, to niezapomniane przeżycie dla podniebienia.
Westerplatte, to ważne miejsce dla każdego Polaka.
Nie mogło nas tam nie być. Uczciliśmy Bohaterów Obrony Wybrzeża składając wiązankę pod pomnikiem.
Do zobaczenia na imprezach organizowanych przez Jaguar Club Poland Foundation.